sobota, 20 kwietnia 2013

PROLOG


Życie, dlacze­go Ty jes­teś ta­kie trud­ne, niep­rze­widy­wal­ne i niepew­ne? Cze­mu nie wys­ta­wiasz dożywot­niej gwa­ran­cji na Miłość, Przy­jaźń, Zdro­wie, Szczęście? Po co tak pędzisz? Czy za ko­lej­nym zakrętem masz dla mnie jakąś miłą nies­podziankę, czy ko­lej­ny raz syp­niesz mi pias­kiem w oczy? Dokądkol­wiek bieg­niesz, wiedz jed­no- chciałabym, byś było choć trochę łatwiejsze… 



Nigdy nie pomyślałabym, że przyjazd do Polski tyle zmieni w moim życiu.
Nigdy nie pomyślałabym, że moje życie tak się potoczy.
Czasami zastanawiam się nad tym jak steruje nami życie. To zabawne, a zarazem zaskakujące, jak zupełnie przypadkowe zdarzenia, prowadzą do końca, którego nikt się nie spodziewa.

Przeprowadzam się już drugi raz, cieszę się, że w końcu wracam do Polski. Tak naprawdę do punktu wyjścia. Człowiek nieustannie szuka swojego miejsca w świecie.

Nienawidzę przeprowadzek. Z Polski wyjechaliśmy, gdy miałam 7 lat. Do pierwszej klasy poszłam w Anglii, to chyba był jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Jeden z najbardziej stresujących. W Londynie nauczyłam się życia. Pierwsze przyjaźnie, miłości, złamane serca. Tam życie jest inne. Nie ma czasu na zastanowienie się. Ludzie ciągle się spieszą, nie zwracają uwagi na małe szczegóły. Nie zwracają uwagi na piękno, które ich otacza. I co najgorsze, nie zwracają uwagi na siebie.

Z drugiej strony wydaje mi się, że nie nauczyłam się powyższych nawyków. Gdyby tak było, to nie pozwoliłabym na to, by ta jedna sytuacja, to jedno przypadkowe spotkanie, zmieniło moje życie. 
Moje i jego.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz